Archiwum 09 sierpnia 2016


Dziwne dzieciństwo cz.1
09 sierpnia 2016, 15:08

Nigdy nie miałam normalnego dzieciństwa, takiego jak mieli moi rówieśnicy. Wszystko było inne, zasady w domu, relacje w domu, sam dom, relacje ze znajomymi, wciąż odchodzący znajomi. Pasmo porażek towarzyskich...ogólnie wszystko nie było tak jak trzeba i jak bym chciała.

Mama zawsze była osobą ostrą, pilnowała nas bardzo, mnie i moją seiostrę nic nie było nam wolno...

Pamiętam, że to Tata pozwalał mi się więcej bawić, wychodzić gdzieś, robić cokolwiek. Ale zawsze wszystko było po kryjomu, w tajemnicy przed mamą. Pamiętam moje ukradkowe wyjścia do pobliskiego sklepu z zabawkami, na które tata mi pozwalał. Mama o nich nie wiedziała, nigdy by mi nie pozwoliła. Tata był równym gościem. To z nim spędziłam całe dzieciństwo, heblowałam deski moim podręcznym zestawem małego stolarza, to z nim czytałam Angorkę, towarzyszyłam mu przy wszytskich pracach jakie wykonywał. Lubiłam to? Chyba tak, w sumie nie miałam wyboru, mama nigdy się ze mną nie bawiła. Nie pamiętam nawet 1, jednej jedynej zabawy z nią... Chyba jej nie było?

Nie chodziłam do przedszkola, mama uznała pewnie, że to niebezpieczne Dla niej wszystko było niebezpieczne...